Koszyk (0)
Koszyk jest pusty
Do bezpłatnej dostawy brakuje
-,--
Darmowa dostawa!
Suma
0,00 zł
Cena uwzględnia rabaty
🎉 Szybka wysyłka zabawek i ekspresowe e-booki – kupuj wygodnie na Alturio.pl! Chcesz złożyć zamówienie z dostawą do inego kraju UE? Skontaktuj się z nami – chętnie pomożemy!
- Szukaj
- Moje konto
- Ulubione
-
Koszyk
0
-
Koszyk (0)Koszyk jest pustyDo bezpłatnej dostawy brakuje -,--Darmowa dostawa!Suma 0,00 złCena uwzględnia rabaty
-



Władysław Tatarkiewicz (1886-1980). Pamięć i wspomnienie
Symbol:
Dostępność:
Mało
5
szt.
78.19
Zamówienie telefoniczne: 576019971 Zostaw telefon
Wysyłka w ciągu:
24 godziny
Cena przesyłki:
15.99
- Paczkomaty InPost 15.99
- Kurier 16.99
Kod kreskowy:
EAN:
9788366941359
Nie najlepiej zaczął się też rok 1950. Na początek zlikwidowano dział filozofii w „Wiedzy Powszechnej". Ponadto ani trochę nie posunęła się sprawa wydania trzeciego tomu Historii filozofii. Zmienił się natomiast Zarząd Towarzystwa Naukowego Warszawskiego, a Tatarkiewicz w obliczu nieprzyznania subwencji przez Ministerstwo zdecydował się ustąpić zarówno z redakcji w „Wiedzy Powszechnej", jak i z przewodniczenia w rzeczonym towarzystwie. Do tego doszły zmiany w redakcji „Przeglądu Filozoficznego". Na Uniwersytecie natomiast zaczął prowadzić zajęcia z Teorii historii filozofii i Realizmu w estetyce.
W lutym 1950 roku Tatarkiewicz podjął prace nad przygotowaniem dwóch referatów na zapowiadany Kongres Nauki Polskiej o Współczesnych prądach w filozofii i o Historii filozofii w Polsce. Z kolei na jego seminarium trwała walka marksistów z tzw. grupą opornych, a wreszcie w marcu na seminarium doszło do jawnego wystąpienia grupy młodych marksistów przeciwko Tatarkiewiczowi. W ich imieniu przemawiał młody aktywista partyjny Leszek Kołakowski, wysuwając szereg absurdalnych zarzutów wobec Tatarkiewicza. Był to kluczowy moment w serii działań przedsiębranych przez marksistów.
Kołakowski list otwarty do Tatarkiewicza zdecydował się odczytać w poniedziałek 27 marca 1950 roku. Można przypuszczać, że jego ostateczną wersję przejrzał i ustalił Schaff, znany z wcześniejszych działań na polu akademickiej ofensywy ideologicznej. O konsultację mógł poprosić też swojego sprzymierzeńca na tym polu - Stefana Żółkiewskiego. To zapewne Schaff zadecydował, że sporządzone przez niego pismo podpiszą wszyscy marksistowscy uczestnicy seminarium Tatarkiewicza, tj. Bronisław Baczko, Henryk Holland, Leszek Kołakowski, Norbert Krasnosielski, Irena Rybczyńska, Arnold Słucki, Anna Śladkowska i Henryk Jarosz. List ten był swoistym kuriozum, albowiem, pomimo iż Kołakowski był pośrednikiem Schaffa w kontaktach z lewicowymi studentami uczestniczącymi w seminarium Tatarkiewicza, a i on sam ponoć zapraszał go wielokrotnie do udział w swoich zajęciach, to z rzadka ów młody marksista pojawiał się na spotkaniach. Na pewno nie uczestniczył w spotkaniu 20 marca 1950 roku. Mimo to uległ poleceniu Schaffa i podjął się roli sprawozdawcy protestu młodych marksistów z seminarium Tatarkiewicza. Odbywające się wówczas seminarium miało arcyciekawy przebieg: już na samym początku zajęć Holland, któremu wcześniej Schaff przydzielił rolę głównego działacza i sukcesywne rozpracowywanie Tatarkiewicza, zapowiedział wystąpienie Kołakowskiego, a ten odczytał sporządzony protest. Warto wskazać, że piszący protest bardzo się śpieszyli i nawet nie przygotowali porządnie maszynopisu. Zwraca uwagę, że w tekście przed poprawkami występowały liczne błędy transkrypcji jak np. opuszczenie nazwy kościoła św. Anny. (...)
Po odczytaniu listu przez Kołakowskiego grupa młodych marksistów oczekiwała reakcji ze strony Tatarkiewicza. Ten nie dopuścił do dyskusji. Spokojnie stwierdził, że czas przeznaczony na nią właśnie się skończył. Decyzja ta poruszyła oczywiście marksistowską stronę jego seminarium. Nalegano na to, aby Profesor odniósł się koniecznie do wystąpienia Kołakowskiego. Tatarkiewicz zakończył jednak seminarium i spokojnym krokiem udał się do swojego gabinetu. Jeszcze tego samego dnia postanowił odnieść się do całej sprawy. Sporządził odpowiedź i skierował ją do dziekana Wydziału Humanistycznego Uniwersytetu Warszawskiego. List Tatarkiewicza był próbą wyjaśnienia tylko tych okoliczności, które rzeczywiście zaszły na prowadzonych przez niego seminariach filozoficznych, a zwłaszcza na tym ostatnim w dniu 20 marca 1950 roku. Nie starał się odpierać za wszelką cenę nieuzasadnionych niczym zarzutów. W wyważony sposób przedstawił całą sprawę i pozostawił ją do rozstrzygnięcia władzom dziekańskim.
Sprawy na Uniwersytecie Warszawskim po wspomnianym liście Tatarkiewicza do dziekana Wydziału Humanistycznego przyjęły niekorzystny dla niego obrót. Schaff i jego towarzysze otwarcie zaczęli występować przeciwko niemu zarówno w gremiach uniwersyteckich, jak i na kolejnych seminariach. Jeszcze przed wakacjami Tatarkiewicz był informowany o złych dla siebie rokowaniach. Sprawą Tatarkiewicza na Uniwersytecie Warszawskim zajął się najpierw dziekan Wydziału Humanistycznego, a później sam rektor. Ich stanowiska dały wiele do myślenia Tatarkiewiczowi. Nie wznowił od razu swoich zajęć. Uczynił to dopiero 24 kwietnia 1950 roku, gdy sprawa na chwilę przycichła. Nie wdawał się już jednak w dyskusje z marksistami. Zajęcia poprowadził metodą referatów. W czerwcu i lipcu Tatarkiewiczowie wyjechali do Sopotu na wakacje. Tam filozof doczekał się wprowadzenia w życie rozporządzenia, redukującego na uniwersytetach polskich starą kadrę naukową, które pojawiło się dnia 28 lipca 1950 roku. (...)
Fragment Kalendarium życia i twórczości Władysława Tatarkiewicza
Wydawnictwo:
Antyk
Autor:
Władysław Tatarkiewicz
Rok wydania:
2022
Liczba stron:
400
Oprawa:
twarda z obwolutą
Numer ISBN:
9788366941359
Data premiery:
2022-11-28
Dane producenta
Firma Dystrybucyjna Antyk, Piotr Derewiecki
ul.Piastów Śląskich 3/43
43-300 Bielsko-Biała
Poland
antyk.derewiecki@gmail.com
-
Polecane
-
Podobne produkty
60.79
58.97